Introduction to the play-area...

This blog is still alive... but we can say that it is in a coma.
We may wake up one day.

22 lut 2009

0011 Niespokojna okolica


RaOl


Moja okolica ;)
LangeL

Nmofmak: Niespokojna Okolica

,,Komu by tu w łeb ...''
Drwal Drzewny


Ostatnie chwile spokoju w niespokojnym miejscu.
Necrotrup.


Nie ma się co bać niespokojnych okolic....
Tomasz Ostaszewski

11 komentarzy:

  1. ot, przypadkowe dwie kolejne klatki z filmu, z drugiej strony ulicy zrobione. Złożone do kupy w chyba gimpie. APX100/rodinal, skany z neg.

    OdpowiedzUsuń
  2. W sobote robiłem fotosy z jednego filmowego projektu patrzę gołąbek- no to bach... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś się zrobiło zbyt czarno-biało. To ja się udzielam w kolorze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ta, czarny kot na śniegu jest kolorowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przysłowie ludowe zawsze prawdę powie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra, kurde, kot kotem, nie ważne że czarny, ważne że dobrze wygląda (bez łokno chyba). Gdyby nie te kolorowe fiu-bźdiu po lewej to i kadr byłby pełny, taki no w sam raz i może tego niepokoju cała praca by dostarczyła. Reasumując niekontestuję iż żadna praca tematu się nie ima. Ktoś ma inne albo lepsze zdanie?
    :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale czemu zaraz niepokoju? miała być niespokojna okolica... :P
    Dlatego kot jest w pokoju, a okolica za oknem niespokojna, jak na moją okolicę (znaną już z przypowieści) przystało.

    A pan w czarnej sukience z obawą spoglądał, bo też w niespokojnej okolicy się znalazł i bał się zapewne tego gościa od zbitych latarni, albo tego od worka treningowego, którego twarzy nawet nie widzimy, taka to niespokojna okolica!

    Czyli jak dla mnie tylko gołąb z lekka za spokojną okolicę wybrał...

    OdpowiedzUsuń
  8. heh gołąb patrzy z wyraźnym niepokojem za to w tym kocim zdjęciu kompozycja delikatnie mówiąc leży. Nie widziałem jeszcze podobnego kolażu jednak do mnie to nie przemawia ni w ząb.

    OdpowiedzUsuń