Introduction to the play-area...

This blog is still alive... but we can say that it is in a coma.
We may wake up one day.

4 lip 2009

0030 Witaj koLEGO!




LangeL
U mnie jednak papiery królują. Pośród nich grafika robiona na zamówienie jakiejś firmy przez mojego znajomego podpisanego xPxZx. To jedyny ślad klockowatości legowej w moim życiu. 



LEGO nie mam. Ale za to znalazł się w szpargałach Sherman z brytyjską armatą 17-funtową.
Necrotrup.



Cos co lubie. Bawcie sie dobrze :)

10 komentarzy:

  1. Coz, ruch fanowski doroslych wielbicieli lego w Polsce jest znacznie mmniejszy niz na zachodzie ale jest :)
    Polecam te 2 linki:

    http://www.lugpol.pl/

    http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?m=Ertu

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam... ale nie kojarzę czy się jakieś klocunie ostały ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś a propos znalazłem:
    http://demotywatory.pl/uploads/1247035331_by_GoblinTheGob_.jpg

    OdpowiedzUsuń
  4. :)
    nie szukajcie tylko pokazcie swoje, czuje sie jakos olany :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wymyśliłeś temat tylko dla posiadaczy LEGO, to masz za swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. spoko, ja już mam pomysł :P
    znalazłam rozwiązanie, ale z pewną pomocą dam radę
    najdalej w sobotę dołączę do Ciebie Ertu i już olany nie będziesz... poza tym - tylko cieniasy mogą polec w wyzwaniu, nie matka opiekunka projektu ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wierze, ze nikt w rodzinie nie ma 1 klocka lego :) co do olania tematu, coz, ciesze sie, ze Wam tak trudno :P bo ja z natury zly jestem bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. no ja nie mam klocków, ale...

    OdpowiedzUsuń
  9. ... ostatnio znalazłam u rodziców jeszcze magazyn nt. lego :)

    OdpowiedzUsuń