Raz na tydzień jedno z nas wyznacza temat, który staje się wyzwaniem dla pozostałych...
====================
Jak dodawać projekty do wyzwań?
Żeby móc edytować wyzwanie stworzone przez kogoś innego, należy posiadać prawa administratorskie. Każdy kolejny projekt zamieszczamy NAD już istniejącym.
Jeżeli pojawią się wątpliwości lub problemy z zamieszczaniem wyzwań lub projektów, należy zgłosić się do opiekuna projektu.
====================
Jak do nas dołączyć?
Żeby móc dołączyć do projektu proszę zgłosić się do opiekuna projektu. Po otrzymaniu zaproszenia i jego zaakceptowaniu, otrzymuje się prawa do dalszych działań w naszej zabawie :)
[opiekun zabawy: langel[at]o2.pl]
W zwiazku z tym, ze wychowalem sie w Czestochowie napisze: Matka Boska z odkrecana glowa to byl dla mnie pierwszy szok.
OdpowiedzUsuńDrugi gdy odwiedzilem kolege na przedmiesciach. Jego tata mial warsztat rzemieslniczy i caly czas zza sciany dochodzilo dziwne stukanie.
Gdy po godzinie zapytalem co to tak stuka, kolega odpowiedzial: A to babcia Jezusa przybija.
Nie wytrzymalem i poszedlem zajrzec do warsztatu... a tam rzeczywiscie siedziala jakas starowinka i przybijala Jezusa do krzyza a potem bach krzyzem do wielkiego pudla...
Ot biznes :(
Traumatyczne przeżycia masz
OdpowiedzUsuńeee
OdpowiedzUsuńwcale nie
Znowu cos posolilem, ktos naprawi? Danke from berg :)
OdpowiedzUsuńspoko, czuwam
OdpowiedzUsuńjuż poprawione :)
Pewno to wina pory nocnej, ale blogger nie chce przełknąć zdjęcia :/ najwyraźniej obrażam jego uczucia. Miałam plan na zamieszczenie zdjęcia z koncertu moich bożyszczy [jeszcze nie tak dawno aktualni byli ;)] ale doszłam do wniosku, że w moim odczuciu coś zupełnie innego dotyka sfery boskiej i skupia na sobie uwagę...
OdpowiedzUsuńCo to takiego? Hm... coming soon, jak blogger się odkorkuje.
Znaczy sie rodzina?? :D
OdpowiedzUsuńNie... podpisałam zdjęcie - słowo i księga, to są bożyszcze ;)))
OdpowiedzUsuńPomijając ilustrację tematu wyzwania, chciałem parę słów może o samym zdjęciu, bo jakoś tak mnie naszło.
OdpowiedzUsuńDosyć stare zdjęcie, sprzed niemal dwudziestu lat, zrobiłem je radzieckim aparatem półautomatycznym LOMO (wtedy działał bo był nowy). Film to pewnie jakaś tania konica VX albo inny equicolor, skan z negatywu zrobiony około 3 lata temu.
Na zdjęciu: Wujek Kazik gra w tetrisa na komputerze PC AT 286 12MHz.
Dodatkowo można zauważyć, że między monitorem CRT 14'' a telewizorem kolorowym Neptun, tuż obok zeschłego zielska, widać wystający kawałek lampy z poprzedniego zdjęcia. Tyle że to poprzednie zrobione było jakieś 5 lat temu współczesnym aparatem pikselowym.
Zastanawiałam się, czy ktoś rozprawi się z bożyszczami komputerowymi :) I proszę! Na Drwala zawsze można liczyć.
OdpowiedzUsuń:d dobre Drwalu :)
OdpowiedzUsuń