Introduction to the play-area...

This blog is still alive... but we can say that it is in a coma.
We may wake up one day.

12 wrz 2010

093 Koty



miau-am zamieścić tylko młodego... ale miau mnie w poważaniu gwiazdor i takie stawki ustalił, że odpadłam... więc postawiłam na starszy model zmywarki moich rodziców:
jednak Ernia nie chciała by utrwalać jej pracę (mycie talerzy to jej pasja, inne naczynia myje z mniejszym przekonaniem)... więc upolowałam Peggy Sue w typowej dla niej assanie:
wiem - minę ma nietęgą. Cóż... temat był pode mnie i zrobiłam nadprogram ;) za tych, co siedzą cicho.
LangeL



RaOl

Nmofmak- "Garry Cooper"

AS


Necrotrup.

7 komentarzy:

  1. Hmmmm... jak raz dałem kota, to była afera...

    OdpowiedzUsuń
  2. bo był otwarty ;) postaraj się znaleźć zamkniętego i w całości np. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo... jak chcesz to potrafisz znaleźć całego kotka ;) no to mamy kotka nabzdyczka i kotka nasłupka :) fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię kotów bo to france. Jak jestem w pokoju z jednym kotem to już za ciasno na nasze ego, wredny charakter i upór.

    OdpowiedzUsuń
  5. hm... to ja muszę chyba mieć pustkę zamiast ego ;) bo przebywam z trzema francami ;) znaczy france dwie i jeden franc... francuz? franek?

    OdpowiedzUsuń
  6. chociaż po namyśle... to nie może być ego... ;]

    OdpowiedzUsuń